Każdy z nas się czegoś boi, każdy z nas przed czymś ucieka.. Jedni boją się pająków, myszy a inni boją się zaufać drugiemu człowiekowi czy wyjść z domu, gdy jest ciemno. Mogłabym tu tak długo i długo, ale nie w tym rzecz. Nie ma człowieka, który jest taki fajny i nie ma dla niego w tym świecie nic strasznego, po prostu w to nie wierze.
Jak się zachowujemy, gdy stajemy w obliczu strachu ?
Jedni stoją jak słup inni drą się na całe gardło a inni za każdym razem próbują pokonać ta barierę, która w jakiś sposób ich blokuje.
A ja .. czego właściwie się boje ?
Przede wszystkim chyba zaangażowania w jakąś znajomość. Boję się tego, że dziś jest fajnie a jutro .. w telefonie włączy się poczta, smsy nie będą dochodzić, nigdy nie będzie go w domu..
Mimo wszystko mam jednak wiarę w ludzi. Wierze w to, że istnieją takie prawdziwe przyjaźnie, czy znajomości, które przetrwają próbę lat. I mam cichą nadzieję, że moje właśnie takie są.
A co robię, gdy się boję..
Lubię mieć wtedy kogoś obok, wtedy czuję się bardziej bezpiecznie.
Na ogół jednak staram się pokonywać moje lęki, zmierzać się z nimi.
A moje motto, takie pierwsze ...
" Nigdy nie pozwól, by strach przed działaniem wykluczył cię z gry " .
coś w tym jednak jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz