Świat schodzi na psy..
piątek, 24 marca 2017
Rozmowa, relacja...
Dlaczego w dzisiejszych czasach tak trudno jest ludziom rozmawiać ? Dlaczego nie rozwiązują problemów miedzy sobą tylko szukają pocieszenia zupełnie gdzieś indziej .. często u osoby średnio postronnej albo takiej która i tak nam nie pomoże.. Czy tak naprawdę liczymy na pomoc ? Czy może tylko na to, że usłyszymy to co właściwie chcemy ? . Przecież w dzisiejszych czasach to chyba każdy chce być Bogiem. Każdy myśli, że wie wszystko najlepiej ... A czy tak naprawdę nie warto się czasem przyznać do porażki.. schować własną dumę w kieszeń a pokazać, że liczy się zupełnie coś innego : MIŁOŚĆ. Zwyczajnie. Tak po prostu.
środa, 6 stycznia 2016
Zapomnienie...
Właśnie po dłuuuuuuugim czasie nie słuchania włączyłam sobie " Po drugie stronie chmur" i jakoś automatycznie zaczęłam myśleć nad sensem słów tej piosenki.
wtorek, 29 września 2015
Czy naprawdę wierzysz ?
Pytanie zadane wyżej to tak naprawdę tytuł filmu, który Polskie kina dopiero wdrażają do swoich repertuarów, ale ja już go duuużo wcześniej widziałam w internecie. Wystarczy czasem dobrze poszukać a znajdzie się coś wartościowego.
Jednak to nie musi być tylko tytuł. To może a wręcz powinno być pytanie zadane samemu sobie przez każdego chrześcijanina a może inaczej człowieka, który się za niego uważa.
Bo obejrzeniu tego filmu szczerze przyznam, że miałam problem z odpowiedzią na to pytanie. Normalnie odpowiedziałabym, że tak, ale czy moje gesty, uczynki, postępowania, słowa o tym świadczą ?
poniedziałek, 22 czerwca 2015
Kartka z pamiętnika
Czasami jest tak, że nie możesz spać.. wtedy zwyczajnie włącza się myślenie. Na początku o niczym konkretnym- tzw. burza mózgów, ale potem się w tym zagłębiasz... Przed oczami pojawiają się
minione wydarzenia .. które z jakiegoś powodu nadal siedzą Ci w głowie,
ludzie .. którzy byli dla Ciebie mega ważni, ale odeszli,
rozmowy... te z minionego czasu, które nadal nie dawają Tobie spokoju, gdyż zostały rozegrane pod wpływem tych negatywnych emocji
I w pewnym momencie zdajesz sobie sprawę, że to co spływa po Twoim policzku to nie krople potu - lecz łzy.. łzy bezsilności, poczucia winy, strachu..
A ty zwyczajnie nie jesteś w stanie ich powstrzymać, ale w końcu zasypiasz z wycieńczenia, takiego fizycznego.
czwartek, 2 kwietnia 2015
Zło się rozszerza..
Nie wiem.. albo to ja jestem jakaś dziwna albo zupełnie nie rozumiem społeczeństwa. Nie rozumiem myślenia otaczających mnie osób.. Czy faktycznie ludzie myślą już tylko o własnym tyłku ? Czy żyją zawsze schematami niezależnie od wydarzeń losowych" bo tak zawsze było" ? Czy serio nie da się już czasem zrobić czegoś spontanicznie, tak całkowicie w "ciemno" ? Czy faktycznie trzeba wchodzić komuś w 4litery, żeby coś zyskać ?
Subskrybuj:
Posty (Atom)